Jest młodą kobietą, która rozkłada nogi i chce nakręcić porno
Wnętrze jego pokoju było słabo oświetlone, a na biurku paliła się tylko jedna świeca. Ściana była wyłożona książkami o tym, jak zadowolić kobiety, nazwanymi na cześć największych nazwisk w branży porno i erotyki. Na łóżku leżała młoda kobieta, jej piersi wystawały po bokach skąpej góry od bikini. Podszedł do niej powoli, ręką odciągając poręcze łóżka. Przesunął dłonią po jej szyi, kształt jej ciała spowodował, że przeszedł ją dreszcz. Warknęła na niego, a jej oczy były ciężkie od pożądania. Pochylił się do przodu, pocałował jej pełne usta i przyciągnął do palącego uścisku. Jej piersi przyciskały się do jego piersi, a on mógł wyczuć twarde sutki przez materiał jej bluzki. Jego ręce zaczęły wędrować, wsuwając się pod bikini i splatając z jej twardym, płaskim brzuchem. Odsunął się od niej, przesuwając ustami wzdłuż jej twarzy. Jej piersi dygotały pod nim, a ich ciężar sprawił, że jęknęła, gdy jego usta spoczęły na jednym z sutków. Ssał mocno, jego język owijał się wokół czubka sutka i masował go. Poczuł, jak warczy pod nim, wściekła, że ktoś ją kontroluje. Pochylił się i położył dłoń na jej gardle. Jej ciało próbowało się na niego rzucić, ale trzymał ją zbyt mocno. „Nigdzie nie pójdziesz” – szepnął niskim głosem i przepełnionym mocą. Odchylił się do tyłu, jego oczy utkwione były w jej oczach. „Co chcesz?“ Jej warczenie ucichło i zostało zastąpione ochrypłym: „Chcę twojego kutasa”. Wstał, a jego dżinsy poluzowały się wraz z erekcją. Podszedł do niej z umysłem pustym od pożądania. Potrzebował jej, potrzebował jej głęboko w sobie. Złapał ją za biodra, pociągnął na łóżko i zerwał górę od bikini. Jego erekcja była twarda jak skała i to przez nią. Usiadł na niej, a jego ciało przygwoździło ją do łóżka pod nim. Wziął jej zaskoczony sapnięcie, gdy wśliznął się w nią, a ściany jej cipy zacisnęły się wokół jego nabrzmiałego członka. Pchał mocno, a jego tempo zwiększało się z każdym uderzeniem. Przytrzymał ją, powstrzymując przed uniesieniem się i przetoczeniem pod nim. Pieprzył ją przez długi czas, zużywając całą jej siłę, aż zadrżała pod nim. Pochylił się i ponownie dotknął ustami jej ust. „To było dla ciebie” – szepnął głosem niskim z satysfakcji. Warknęła coś bez słów i zemdlała pod nim. Wydał z siebie radosny gwizd, wyciągając się z niej i kładąc się na pościeli. Jednak pisma święte mówią, że nie powinniśmy pozwalać, aby poznano nas po najgorszych uczynkach. I powinniśmy uważać, aby nie spieszyć się przez życie bez jakiejś przestrogi.